"Naszym celem jest osiągnięcie sieci, w której będzie funkcjonowało ok. 15 tys., stacji bazowych (...), oczywiście finalna liczba tych stacji jest uzależniona od tego, jakie będą potrzeby naszych klientów" - powiedział dyrektor technologiczny Play, Michał Ziółkowski.
Jak dodał, średni czas uruchomienia jednej stacji bazowej w Polsce to średnio 18 miesięcy. Operator na 9 czerwca 2025 r. dysponował 12.669 nadajnikami.
Tak gęsta sieć praktycznie eliminuje szansę na współpracę w ramach projektu “NetWorks 2”, na którym bardzo zależy Cellnexowi i Polkomtelowi.
W tym roku PLAY zamierza wyrównać udziały swoich dostawców infrastruktury mobilnej – Ericsson i Huawei będą mieli po 50 procent sieci. Teraz brakuje już do tej proporcji około 2 procent.
W latach 2020-2024 inwestycje operatora w sieć i częstotliwości wyniosły 6,1 mld zł. W kolejnych latach nakłady na rozwój sieci pozostaną na podobnym poziomie.
Ziółkowski dodał, że przyrost w zakresie wykorzystania danych mobilnych w spółce wynosi średnio ok. 20 proc. rdr. W pierwszym kwartale 2025 r. klienci operatora przesłali 1.069 PB (petabajtów) danych.
Ponadto dyrektor techniczny wskazał, że sieć 5G dociera do 80 proc. klientów Play, a spółka rozpoczęła już proces wymiany starego standardu 3G na sieci nowej generacji.